-Ponieważ do tego stada nie należą wyłącznie konie, ale także wilki- wyjaśniłam spokojnie.
-Naprawdę?- ogier wyglądał n bardziej zaciekawionego niż zniechęconego, co odebrałam z ulgą.
-Tak, naprawdę- odparłam.
-To fajnie, ale mnie nie zjedzą, co?- zaśmiał się, ale ja zachowałam poważną minę.
-Mam nadzieję, że nie, ale no cóż... nigdy nic nie wiadomo, prawda?- uśmiechnęłam się lekko, dając mu w ten sposób do zrozumienia, że nie mówię poważnie- Zawołam Colę, żeby cię zjadłaaznaczy... oprowadziła po terenach stada, oczywiście.
<Evilend?>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz