Byłam sama. Nie chcieli mnie w stadzie koni, ani wilków. Byłam inna. Sama nie wiedziałam, czy jestem koniem, czy wilkiem. Widziałam tylko dwa wyjścia: zostać samotna do końca życia, lub założyć stado i dla koni i dla wilków. Nie byłam za bardzo za tym pierwszym, więc postawiłam na to drugie. Założyłam stado... sama.
-No i super!- prychnęłam- Mam dobre tereny, które pewnie i tak mi ktoś zabierze, bo nie mam strażników. Jeśli nikt nie dołączy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz